"Zniknięcie Annie Thorne" to druga wspaniała książka autorki, wcześniej był "Kredziarz".
Gdy pokazała się na rynku druga książka C.J. Tudor to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Słynnym "Krzedziarzem" byłam zachwycona. Dodatkowo zachęciła mnie podobno stylizacja okładki, przez chwilę nawet myślałam, że będzie to kontynuacja, jednak jest to zupełnie nowa historia.
Głównym bohaterem jest Joe, który podejmuje się pracy nauczyciele by zakończyć sprawy niedokończone z przeszłości. Była ich piątka przyjaciół, spotykają się po 25 latach i wszystko wraca od nowa. Rozgrzebywanie starych ran i wyjaśnienie pewnych tajemnic. To właśnie 25 lat temu zaginęła siostra Joe - Annie (tytułowa bohaterka), jednak po 2 dniach odnalazła się cała i żywa. Od tego czasu Annie już nie była sobą, zmieniła się o 360 stopni.
Początkowo zastanawiałam się dlaczego książka nosi taki tytuł, skoro o samej Annie było w książce niewiele, dopiero pod koniec wszystko się wyjaśnia. Po przeczytaniu całej książki dopiero zrozumiałam, że cała historia zaczyna się od tego zaginięcia. Na samym końcu również dowiadujemy się dlaczego Annie nie żyje, choć już w połowie książki było o tym wspomniane, ale nie było wyjaśnione jak zginęła. Tutaj mogłabym się tylko przeczepić do tego, że nie zostało napisane co się stało z Annie podczas jej zniknięcia, co robiła przez 48 godzin, czy sama wróciła do domu, czy ktoś ją zaprowadził.... tego nie wiemy...
Najbardziej zachwyciły mnie wspomnienia z przeszłości. Te wydarzenia były przeplatane z teraźniejszością, gdy Joe podjął pracę nauczyciela i spotykał się ze swoimi przyjaciółmi z przeszłości. Powoli wszystkie tajemnice zostały wyjaśnione, wszystko nabierało sensu.
Jest to thriller, który mogę polecić z czystym sumieniem, bo wiem, że spodoba się fanatykom mocnych i lekkich thrillerów. Jest momentami napisany w mrocznej stylizacji, tak jak potrafi być mroczna kopalnia. Na pewno książka jak i autorka trafiają u mnie na listę ulubionych książek i autorek ;) Polecam :)
Choć nie czytam thrillerów, to ten brzmi naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Nawet mnie teraz zaciekawiłaś historią, o co właściwie chodzi z tą Annie. Kiedyś nie czytałam tego typu książek. Niedawno wypożyczyłam jedną, myślałam, że to lekka powieść, a to był thriller i czytało mi się bardzo fajnie. Tę książkę również chętnie przeczytam. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny thriller
OdpowiedzUsuńpełna grozy i emocji, również polecam. Kasia
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie😁
OdpowiedzUsuń