"Kamienne figurki" Lloyd Devereux Richards wydawnictwa Czarna Owca to thriller znany jako fenomen TikToka. Nie ukrywam, że to był jeden z powodów, który mnie skłonił do sięgnięcia po tą książkę. Innym powodem był ciekawy opis książki oraz piękna i okładka i jeszcze piękniejsze barwione brzegi :)
W wąwozach Indiany znajdywane są zwłoki młodych kobiet. Kobiety są pozbawione wnętrzności, a przy każdej z nich znajduje się kamienna figurka. Śledztwo prowadzi agentka Prusik. Sprawa , którą zajmowała się 10 lat wcześniej może mieć powiązanie z tym śledztwem...
Początek książki bardzo mnie zaciekawił, jednak potem miałam moment zwątpienia. Zbyt dużo wątków jednocześnie sprawiło, że zapanował chaos. Nie wiedziałam, czy poboczne tematy mają jakiekolwiek znaczenie w prowadzonym śledztwem. Pogubiłam się... Miałam nawet myśl, by się nie męczyć i odłożyć tą książkę. Jednak postanowiłam dać sobie i "Kamiennym figurką" szansę. Czytałam dalej i było trochę lepiej :)
Historię poznajemy z perspektywy śledczych i mordercy. Poznajemy również dość specyficzne tło psychologiczne głównej bohaterki. Nie będę tu Wam więcej zdradzać, musicie sami dowiedzieć się o co chodzi :)
Choć pomysł na fabułę początkowo bardzo mi się podobał to jednak w całości książka nie spełniła moich oczekiwań. Brakowało mi emocji i napięcia.