poniedziałek, 2 kwietnia 2018

"Kredziarz" C.J. Tudor

"Kredziarz" to książka, która Was pochłonie i wciągnie od pierwszej kartki.




"Senne, angielskie miasteczko, rok 1986. Eddie jest typowym nastolatkiem. Nie wyróżnia się niczym specjalnym, a również i miejsce, w którym mieszka, nie jest nadzwyczajne. Wraz z przyjaciółmi porozumiewa się tajemniczym kodem: rysowanymi kredą ludzikami. Oprócz jeżdżenia na rowerze i poszukiwania przygód, stanowi to ulubioną rozrywkę dzieci. Kredziarz podsunął im ten pomysł, oczywiście nie bez powodu. Pewnego dnia jeden tajemniczy znak zaprowadzi ich o krok za daleko: wprost do ludzkich zwłok. Od tej chwili widok martwej dziewczyny zapadnie na długie lata w ich pamięci.

Akcja przenosi nas trzydzieści lat później, do roku 2016. Niespodziewanie Eddie wraz z przyjaciółmi otrzymują tajemnicze przesyłki. W środku znajduje się kreda i list przedstawiający ludzika z pętlą zawiązaną na szyi. Czy to głupi żart czy zbieg okoliczności? Bohaterowie próbują nie przejmować się całą sprawą do czasu, kiedy jeden z przyjaciół ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Eddie wie, że to nie zabawa, a na pewno nie dla nich. Musi wrócić wspomnieniami do tego, co stało się przed laty i zrozumieć sens zdarzenia. Tylko w ten sposób uniknie nieuchronnej śmierci, chociaż Kredziarz znajduje się już coraz bliżej."

Książka jest na przemian opowiadana- mianowicie najpierw czytam to co dzieje się teraz, a kolejny rozdział to lata 80te, czyli okres dzieciństwa głównych bohaterów. Dopiero na końcu dowiadujemy się jaki to wszystko ma związek i co tak naprawdę kogo łączy.

Mnie ta książka zachwyciła bardzo, począwszy od okładki, która jest mega dopracowana, jak i pomysłem na fabułę.  Zwykły ludzik na szubienicy, który kojarzy mi się z zabawą z dzieciństwa rysowaną właśnie na kartce tzw "wisielec, zaś tło okładki wygląda jak tablica. To wszystko sprawia, że książka kojarzy Nam się z dzieciństwem i szkołom.  Nie wiedziałam nawet kiedy, a przewracałam już ostatnią kartkę. Choć główni bohaterowie to chłopcy, a może mężczyźni (zależy czy odnosimy się do ich przeszłości czy teraźniejszości) byli na pewno niezłymi urwisami, a kreda była czymś co ich łączyło. Książka jest napisana z punktu widzenie Eddiego, najbardziej chyba podobał mi się fragment jak dowiedziałam się kim naprawdę okazała się współlokatorka Eddiego, ale tego zdradzić Wam nie mogę :)

Jeśli chcecie poczuć się jak dzieci, a jednocześnie poczuć gęsią skórkę przy niektórych fragmentach w książce to zdecydowanie Wam polecam.

Ten bestseller do kupienia w księgarni Tania Książka.

1 komentarz: