"Ja chyba zwariuję" to najnowsza książka Agaty Przybyłek wydawnictwa Czwarta Strona.
"Nina ma dwójkę dzieci i byłego męża. Tak jak żywioł powietrza, jest
silna i niezależna, jednak nie ze wszystkim zawsze daje sobie sama radę.
Zresztą kto by dawał, gdy w pracy atakuje cię szalony pacjent, twój
były jest wiecznym nastolatkiem, mamusia znajduje ci nowego męża na
portalu randkowym, a ty w dodatku potrącasz autem nauczycielkę swojego
dziecka? Na szczęście Nina może liczyć na wsparcie rodziny oraz
przystojnego kolegi z pracy, psychiatry Jacka. Na nieszczęście obydwoje
mają ten sam problem – nadopiekuńcze rodzicielki.
Podczas gdy mama Niny cieszy się, że córka wreszcie się zakochała,
mama Jacka nie jest zachwycona faktem, że syn z kimś się umawia. Tylko
jak tu sabotować związek swojej dorosłej pociechy?"
Jest to kolejna świetna książka, przy której odpoczęłam i przy której się nie zawiodłam. Opowiada o miłości, perypetiach domowych i o życiu codziennym. Poznali się w szpitalu psychiatrycznych, on pomógł uwolnić jej się od natarczywego pacjenta. Choć nie byłą to miłość od pierwszego spojrzenia, bo wcześniej musieli już się na pewno spotkać choćby na szpitalnym korytarzu to umawiają się na rankę. Ich miłość kwitnie, pomimo wielu przeciwności losu.
"Ja chyba zwariuję" to świetna książka na letnie wieczory, książką przy której odprężycie się i zrelaksujecie. Mnie osobiście książki Agaty Przybyłek podnoszą na duchu, bo po tych książkach wnioskuję, że inni mogą mieć znacznie gorzej i bardziej przerąbane i wtedy dostrzegam jak to ja mam jednak dobrze w życiu :) Polecam :)
super powieść
OdpowiedzUsuń