Akcja książki rozpoczyna się od zaginięć dwóch dziewczyn. Jedną udaje się znaleźć pod lodem. Jednak coś się nie zgadza, ofiara ma sobie ubrania, które do niej nie należą. Wszyscy podejrzewają mordercę z pierwszego tomu, ale czy słusznie? Czy druga ofiara również zostanie odnaleziona?
Sama książka zawiera dość sporo stron, więc na początku może trochę zniechęcać do przeczytania. Jednak fabuła wciąga praktycznie do pierwszej strony, także nawet nie zauważa się tego, kiedy przeczytało się całą książkę. Trochę mnie zmartwiło, że akcja do końca się nie rozstrzygnęła, ale autor to zrobił celowo, bo szykuje dla nas kolejny tom.
Książka jest pisana z kilku perspektyw, co sprawia, że jest ciekawsza poznaje się opinie kilku osób na raz i wciąga jeszcze bardziej. Barker również kilka razy mnie zszokował szczegółami z opisu zbrodni. Nie sądziłam, że tak szczegółowo można opisać takie momenty, a moja wyobraźnia zaczęła pracować na pełnych obrotach.
Czytając ten tom, na pewno tego nie pożałujecie. Będziecie musieli doczytać do końca. Książka przedstawia nowe wątki, ale także w dużej mierze kontynuacje bohaterów z poprzedniej części. Jest tu coś czego nie było wcześniej, ale także tak samo trzyma w napięciu.
Po przeczytaniu "Czwartej małpy" nie sądziłam, że kolejna część może mnie jeszcze bardzo wciągnąć. Już z niecierpliwością wyczekuję trzeciej części. Mogę z czystym sumieniem przyznać, że Barker to jedyny mistrz z w swoim rodzaju!
Tą nowość kupicie w księgarni Tania Książka.
Nie znam, muszę nadrobić
OdpowiedzUsuń