"Julianna przez wiele lat starała się z godnością i oddaniem wypełniać obowiązki pani domu. Nie umiała jednak nazwać domem zimnej rezydencji w odległym Wielkim Księstwie Litewskim. Choć jej małżeństwo nie należało do udanych, nie skarżyła się, znajdując pociechę w roześmianych oczach ukochanej córki Felicji. Gdy pewnego dnia zrozumiała, że dla jej porywczego męża szczęście jedynaczki nie ma żadnego znaczenia, postawiła wszystko na jedną kartę…
Po przeszło stu trzydziestu latach, dzięki skrzyni pełnej starych dokumentów, potomkini Julianny, Barbara Laskowic odkrywa, że przeszłość rodu Zarzewskich kryje znacznie więcej dramatów niż się jej wydawało.
Czy uda się jej dokończyć opowieść o przodkach? Kogo mogłaby poprosić o pomoc w odkrywaniu rodowych sekretów? Pochłoniętą pracą i macierzyństwem Julię, zakochaną i bujającą w obłokach Aurelię, czy ciekawską i niepokorną Krysię Natejko, która po swoich przodkach odziedziczyła skłonność do łamania zasad…"
Jest to historia dwóch rodów- Zarzewskich oraz Laskowiców. Julianna wychodzi za mąż za starszego szlachcica. Nie jest to dla niej łatwy czas, gdyż małżeństwo nie należy do udanych. Musi przejść wiele trudnych dni, jedyne co ją trzyma na duchu to jej córeczka Felicja. Pewnego dnia za pomocą matki ucieka do Rzeczypospolitej do swojego wuja. Nie jest to jednak prosta ucieczka, gdyż musi poruszać się leśnymi i polnymi drogami, tak by nikt jej nie zobaczył.
Choć nigdy nie przepadałam za książkami historycznymi, z racji tego że w szkole nie lubiłam historii to muszę przyznać, że ta książka mnie wciągnęła. Pierwszy tom czytałam już jakiś czas temu, ale szybko sobie przypomniałam fakty przy drugim tomie. Głowna bohaterka nie ma łatwego życia, dlatego czytelnikowi jest jej trochę żal. Z całym sercem byłam z nią i wierzyłam, że w końcu jej się uda, że będzie lepiej i w końcu ułoży sobie normalne życie.
Trzeba przyznać, że autorka niesamowicie opisuje i pobudza naszą wyobraźnię wydarzeniami historycznymi, które nadają niesamowite tło tej powieści. Sam język, który jest zawarty w dialogach między bohaterami również jest historyczny, co daje tej książce jeszcze większą przewagę powieści historycznej nad obyczajową.
Z niecierpliwością czekam na trzeci tom Dziedzictwa Rodu i dalsze losy Julianny.
zgadzam się to powiązanie powieści obyczajowej z historyczną. Warto przeczytać takie połączenie. Krysia
OdpowiedzUsuń