"Wszystkie nasze tajemnice" wydawnictwa Burda Media to książka o nieprzewidywanych zwrotach akcji.
Przyznam się Wam, że początkowo książka bardzo wolno się rozkręcała, aż
do momentu gdy Natasha dowiedziała się, że jej własny mąż porwał jej
dziecko. Niby wszyscy mówili jej, że nie można porwać własnego dziecko
gdy się jest jego rodzicem, a rodzice żyją razem. Jednak w tym przypadku
było zupełnie inaczej... Natasha była drugą żoną Nicka, problem polegał
w tym, że jego rodzina jej nie akceptowała. Mało rodzina, bo także jego
była żona z którą miał całkiem dobre relacje. Gdy dowiedziała się, że
Nick może ją zdradzać postanowiła odejść od niego z córką, ale on ją
uprzedził i zniknął wraz z ich dzieckiem. Pewnego dnia nawet zamki
zostały wymienione w drzwiach, więc została bez niczego. Jedyną osobą,
która mogła jej pomóc to była Jes- była żona jej męża. Choć jej intencje
nie do końca były szczere, to później się zmieniła o 360 stopni. Czy
udało jej się odnaleźć córkę tego Wam nie zdradzę, musicie sami się
przekonać.
Natasha jest taką bohaterką, że od razu wzbudza sympatie, chce jej
się pomóc i ją wspierać. No i przede wszystkim dowiedzieć się jakiś
informacji o jej córce. Jes choć wredna z natury i nieprzewidywalna to
przyznam, że sama jej trochę zaczęłam ufać i wierzyłam, że się zmieniła.
Choć po takich ludziach nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać.
Jest to na pewno jedna z lepszych książek, które ostatnio
miałam przyjemność czytać. Trzyma w napięciu do ostatniej strony. A
zwrotu akcji potrafią być nieziemskie. Autorka celowo daje nam nadzieje,
że już znamy zakończenie książki, już wiemy co się wydarzy.... a po
chwili nieprzewidywalny zwrot akcji i od nowa tropimy. Polecam z czystym sumieniem.
rewelacyjna książka
OdpowiedzUsuńO coś dla mnie
OdpowiedzUsuńPolecam
OdpowiedzUsuń