poniedziałek, 26 lipca 2021

"Znam Twój sekret" Sue Watson

 

 

Właśnie skończyłam czytać nową książkę Sue Watson "Znam Twój sekret" wydawnictwa FILIA. Cała fabuła toczy się w jednym miejscu, w domku we Włoszech w którym rodzina spędza wakacje. Te wakacje nie są jednak takie jak zawsze, nie są to beztroskie wakacje spędzone w miłym gronie. Powiedziałam bym, że są przepełnione tajemnicami, które z czasem zaczynają się ujawniać.

Clare wraz ze swoim mężem Danem i trójką dziećmi oraz teściami pojechała na wakacje do domku we Włoszech. Wkrótce dojeżdża do nich brat Dana, jednak nie sam... przyjeżdża z żoną Ellą, którą poślubił zaledwie kilka dni temu. Ella jest piękna, ma idealną figurę oraz prowadzi zdrowy tryb życia. Od początku między Clare, a Ellą nie było kolorowo, potrafiły sobie nieźle dogryzać, na pewno coś było na rzeczy. Z czasem Ella wyjawia, że zna sekret jaki skrywa Clare....czyli tu możemy odnieść się do tytuły "Znam Twój sekret". Sekret z czasem wychodzi na jaw, a wraz z nim wiele innych tajemnic tej rodziny. Jak się okazuje nikt w tym domku nie był bez winy. Każdy ma coś na sumieniu i każdy chciał swój sekret zabrać ze sobą do trumny...

Sekretu Clare wam nie zdradzę, bo to tak jakbym zdradziła wam całą książkę. Powiem tylko, że spodziewałam się czegoś mocniejszego. Ella miała wiele tajemnic, a do tego okazała się dwulicowa. Tak naprawdę liczyła się dla niej tylko pieniądze i sława. Chęć popularności była zdecydowania dla niej najważniejsza i była skłonna zrobić do kosztem swojej rodziny. Tej dziewczyny po prostu nie dało się polubić, ale z drugiej strony pasowała do tej książki, bo nadała swoją obecnością charakteru temu thrillerowi. No właśnie, nie nazwałam bym thrillerem tej książki, bardziej powieścią z elementem kryminału. Książkę czytało się naprawdę fajnie, choć akcja toczyła się powoli i tak na prawdę wszystkie tajemnice zaczęły się ujawniać dopiero pod koniec. 

Dan wcale nie był idealnym mężem, potrafił nieźle namieszać w małżeństwie swoimi zdradami. Tak naprawdę Jamie, choć pełen energii i z wielką chęcią zdobywania świata nie miał szczęścia w miłości. Powiem szczerze, że liczyłam iż pod koniec zejdzie się z Clare, pasowali by do siebie. Oboje po przejściach, a coś ich łączyło....

Książka fajna, choć brakowało mi zdecydowanie pazura, elementów pasujących do thrillera, mrocznego klimatu, emocji... Tajemnice, które się pojawiły były dopiero na samym końcu, a tak akcja toczyła się powoli, opisując dzień po dniu życie z wakacji rodziny Taylorów.  Jednak jeśli miałam zdecydować czy komuś polecić to bym poleciła, jeśli ktoś by miał ochotę na jakąś lekką książkę :)

2 komentarze:

  1. Czytałam ostatnio Idealna randka i bardzo mi się spodobała. Teraz czas na Znam twój sekret;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie zapisuje na listę;)

    OdpowiedzUsuń