"Zaginiona kobieta" Mary Kubica to niesamowity thriller, który mnie wciągnął niesamowicie. Nigdy nie wiem czego się spodziewać, gdy zaczynam czytać książkę nowego dla mnie autora, czyli takiego, których książek wcześniej nie czytałam. Tak samo było tym razem, przyznam szczerze, że zarówno autorka jak i wydawnictwo, które wydało tą książkę było dla mnie czymś nowym. Nie jednak zostałam bardzo miło zaskoczona. Teraz muszę nadrobić wcześniejsze książki Mary Kubica, bo coś czuję, że wiele straciłam nie czytając ich ;)
Shelby Tebow wyszła z domu po 22 by pobiegać, a właściwie to była wersja dla męża. Od dawna go zdradzała, ale pretekst pobiegania był dla niej idealny by wyrwać się z domu. To był jej ostatni wieczór, bo gdy schyliła się zawiązać buta wjechał w nią rozpędzony samochód... Niewiele później słuchał zaginął o Meredith, która była doulą Sheby. Nie tylko Meredith zaginęła, ale również jej córeczka Deliah. Czy to, że obie kobiety się znały ma wpływ na ich śmierć czy to przypadkowy zbieg okoliczności? 11 lat później Deliah wraca do domu, jednak nic nie jest już takie samo jak przedtem....
Narracja w książce jest opisana w dwóch sferach czasowych: w czasie teraźniejszym oraz w czasie sprzed 11 lat. Poznajemy punkty widzenia kilku osób, dzięki czemu krok po kroku odkrywamy wszystkie sekrety jakie skrywają powiązane w śledztwo osoby. Autorka sprytnie bawi się naszymi uczuciami. Naprowadzała mnie na tropy osób, które już osądziłam i wzięłam ich za morderców, a później wszystkie moje typy okazały się mylne. Bardzo podziwiałam Meredith, jest naprawdę osobą oddaną, nie skrzywdziła by nawet muchy. Jako profesjonalna doula zrobiłaby wszystko dla swoich klientek. Chciała im pomóc, zawsze chciała dla nich jak najlepiej. Męża kochała z całego serca, jak i swoje dzieci. Dziwne było, gdy wraz córką zniknęły. Nie było możliwe, że coś miała na sumieniu i musiała się ukrywać. Początkowo oceniałam autora smsów, które do niej pisał z pogróżkami za winnego. Jednak to tylko błędny trop na jaki zwodzi nas autorka....
W sąsiedztwie mieszkają lesbijki, Bea i Kate, które są oddane, opiekowały się dziećmi Meredith, gdy dostawała pilny telefon i musiała jechać do szpitala. Niby robiły wszystko by pomóc mężowi Meridath odnaleźć żonę i córkę. Tylko czy jednak z nich zagrania były prawdziwe? Tak naprawdę jeden wypad na miasto zmienił wszystko... Jeden fatalny dzień zmienił życie kilki rodzin w piekło...
Bardzo poruszył mnie temat więzienia dziewczynki przez 11 lat w ciemnej piwnicy. 11 lat bez światła, bez mycia się, bez porządnego jedzenia. Właściwie to psychika takiego dziecka jest już nie do odratowania...
Ja osobiście jestem zachwycona tą książką. Nie mogłam się z nią rozstać. Akcja wciągnęła mnie już od pierwszej strony, nie mogłam przestać jej czytać. Każda przewraca kartka wnosiła coś nowego, coś co sprawiało, że już jestem coraz bliżej poznania prawdy, aż tu nagle wszystko się zmienia i zaczynamy dochodzenie od punktu zera. Choć tak naprawdę nie było wiadomo, czy wcześniejsze informacje będą jeszcze nam przydatne.
Polecam również
OdpowiedzUsuń