środa, 29 grudnia 2021

"Człowiek w lustrze" Lars Kepler

 

 

"Człowiek w lustrze" Larsa Keplera to książka dla osób o mocnych nerwach. Zgadzam się z opinią Lee Childa, że spotkanie z tą książką to jak spotkanie z Hannibelem Lecterem.

Akcja toczy się praktycznie od pierwszych stron, co bardzo lubię w książkach. Nieznany nikomu kierowca ciężarówki porywa Jenny, która wraca ze szkoły. Jak się później okazuje to uprowadzonych dziewczyn jest więcej, a każda jest oznaczona. Dziewczyny są więzione i przetrzymywane w klatkach. Za próbę ucieczki tracą życie. Po pięciu latach na placu zabaw zostaje znaleziona Jenny, która wygląda jakby popełniła samobójstwo. Jedyny świadek tego wydarzenia jest chory psychicznie, jednak by cokolwiek można było się od niego dowiedzieć zostaje poddany hipnozie....

"Człowiek w lustrze" jest to książka z komisarzem Jooną Linną. Przyznam szczerze, że to było moje pierwsze spotkanie z tym komisarzem dlatego myślałam na początku, że Jonna jest kobietą. Tak jakoś to imię wydawało mi się żeńskie :) Początek książki zaczął się rewelacyjnie, bardzo mrocznie, strasznie, na pewno dla osób o mocnych nerwach. Odcinanie stóp piłą na żywca szczególnie mnie przeraziło, ale już wiedziałam, że ta książka będzie mega wciągająca. Później poznałam Joonę i tutaj miałam pierwsze i jedyny rozczarowanie. Rozdział o życiu prywatnym komisarza w ogóle wydał mi się zbędny, a nawet trochę mnie zniechęcił. Przez to myślałam nawet, że ta wspaniałość książki już minęła.... Po dwóch dniach ponownie wróciłam do książki i już jej nie odłożyłam dopóki nie skończyłam :) Jak się okazało, to książka dopiero się rozkręciła i nabrała tempa. Tyle tam się działo, że ciężko to nawet opowiedzieć.  Momentami było naprawdę strasznie.... 

A komisarza Joone nawet polubiłam, za jego dyskryminację i dążenie do celu. Gdyby nie jego siła walki i wytrwałość to nigdy dziewczyny by nie zostały odnalezione. Wielki szacunek również za to, że potrafił z innymi policjantami się tak poświęcić i odwiedzić miejsce pełne gangsterów, narkotyków, walk psów.... Ja to chyba bym tam umarła ze strachu, o ile w ogóle bym nam przeżyła :)

Żal mi było bardzo Mia, dziewczyna nie miała łatwego życia. Gdy znalazła szansę na nowy dom dowiedziała się, że jednak wcale go nie będzie miała. Później jeszcze została uprowadzona. Zakończenie jednak zaskoczyło mnie najbardziej. Ciężko było przewidzieć taki obrót akcji. Spodziewałam się, że tajemniczym kierowcą jest ktoś kogo już poznałam, ale takie rozwiązania nie przewidziałam...

Zdecydowanie polecam tą książkę, bardzo się cieszę, że taka pozycją mogłam zakończyć ten rok. Jak ja bym chciała przeczytać jeszcze taką książkę, która by dorównała poprzeczce jaką Kepler postawił. Teraz to na pewno będę miała większe wymagania co do thrillerów :)

Ten bestseller kupicie w księgarni Tania Książka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz