sobota, 24 lutego 2024

"Szantażystka" Marta Ryczko


 "Szantażystka" Marty Ryczko wydawnictwa Mando to debiut, ale aż trudno w to uwierzyć. Książka jest genialna, nie mogłam się oderwać, pochłonęła mnie w całości. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jest to jedna z lepszych książek, które ostatnio czytałam. A czytam na prawdę dużo :D

Ania Kaczmarek nie ma łatwego życia. Pracuje w serwisie plotkarskim looknij.pl Podczas robienie zdjęć na gali dla sportowców w łazience staje się świadkiem  pewnej rozmowy znanych osób. To wydarzenie wprawia, że w pracy zostaje wręczone jej wypowiedzenie.. a ona na własną rękę próbuje odkryć prawdę zaginionej Izaury. Lena i Monika, które podsłuchała w łazience są zamieszane w to zaginięcie, pytanie tylko co wiedzą i czy w tym uczestniczyły...

Ania Kaczmarek, choć młoda to zdecydowanie odważna dziewczyna i dążąca do celu. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Nie raz ryzykowała swoje życie by odkryć prawdę. Podziwiam ją za jej wytrwałość, zdeterminowanie i siłę walki. A do tego wygadana, szczera i otwarta.

"Szantażystka" urzekła mnie po pierwsze już swoją okładką, lubię gdy książki przyaciągają, jak na nie patrzę ;) A po drugie treścią i fabułą... Bardzo wciągnęłam się w odkrywanie tajemnicy państwa Chmielewskich. Autorka zwodzi nas za nos, gdy już znamy prawdę i jesteśmy pewni kto stoi a zaginięciem Izaury to otrzymujemy nagły zwrot akcji... Jedno pytanie, błędna odpowiedź i wszystko nabiera nowego znaczenia... Tak jak wspomniałam wyżej, aż trudno mi uwierzyć, że jest to debiut autorki. Na pewno będę wyczekiwać kolejnej książki autorki :) Zdecydowanie polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz