"Wiatr" Marcina Silwanowa wydawnictwa Czarna Owca to kryminał w mrocznym klimacie.
Komisarz wydziału kryminalnego Mirosław Grocki przebywa na zwolnieniu po tym jak został podejrzany o współpracę z grupą przestępczą. Wraca jednak do swoich obowiązków w policji, gdy w przeklętym lesie zostają znalezione spalone zwłoki dziewczyny. Pojawiają się kolejne ofiary, a komisarz ma pełne ręce roboty ...
Historia początkowo rozkręca się w wolnym tempie, autor wprowadza nas w śledztwo i zapoznaje z licznymi bohaterami. Zaczyna się bardzo niepozornie. Jednak z każdą kolejną stronę fabuła rozkręca się i przyspiesza. Jest to kryminał tego typu, że znamy mordercę. Jednak nie znamy jego motywu, co nim prowadzi do tego, że tak postępuje. I to właśnie próbujemy odgadnąć i poznać prawdę.
Autor skupia się również na przedstawieniu nam jednego z żywiołów- jakim jest wiatr. Niszczy i doprowadza do szaleństwa. Zakłóca spokój mieszkańców i prowadzi do obaw i niepokoju, sieje zamęt i grozę.
Choć jest to moje pierwsze spotkanie z autorem to uważam je za bardzo udane. Wciągający kryminał, który trzyma w napięciu do samego końca. Ciężko jest odłożyć tą książkę, gdy nie pozna się zakończenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz