"Joker" Dagmary Andryka pod wydawnictwem Prószyński i S-ka to piąty, a zarazem finałowy tom z serii Anna Maria Kier. Wcześniejszy tomy to Król, As, Dama, Walet, czyli mamy tu całą karcianą serię :)
Nie ukrywam, że dopiero po czasie zorientowałam się, że to jest 5 tom i aż się przestraszyłam, bo nie czytałam poprzednich tomów. Moje obawy były zupełnie niepotrzebne, bo nie miałam problemu z połapaniem się. Tym bardziej, że autorka w książce wspomina wydarzenia najważniejsze z poprzednich części.
Wanda Lechicka, znana hakera w Wigilię odbiera telefon z policji. Dowiaduje się, że jej rodzice mieli wypadek. Matka trafiła do szpitalu, a ojciec zaginął. Wanda postanawia dowiedzieć się co stało się z ojcem i wtedy odkrywa po kolei karty, których wolałabym chyba nigdy nie odkryć.
"Joker" to zdecydowanie jeden z najlepszych kryminałów, które miałam okazje ostatnio czytać. A kryminały i thrillery to ja bardzo lubię :) Genialnie stworzona fabuła, która rozkręca się z każdą przewracaną kartką sprawia, że książka trzyma nas w napięciu od początku do końca. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i z wielkimi wypiekami na twarzy. Autorka ewidentnie chce byśmy to z nią rozwiązywali tą zagadkę kryminalną, ale wiedzie nas nas, że niczego nie można być pewnym... Polecam :) A ja przymierzam się do nadrobienia poprzednich tomów :)
Potrafisz zachęcić 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam 2 tomy, czas nadrobić resztę 😁😁😁
OdpowiedzUsuń