Zostaje znaleziona kolejna ofiara, kolejna ofiara, która przy której zostaje znaleziona głowa kogoś innego. Policjant- Rafał Lichy, który zajmuje się śledztwem sam co dopiero stanął na nogi po stoczeniu się praktycznie na samo dno. Zostaje jednak ponownie przywrócony do służby. Ofiary są znajdywane zawsze w Nowy Rok. Co to może oznaczać? Czemu mają nie swoje głowy?
"Szafarz" to kryminał noir z elementami sensacji. Brutalny, mocny i bardzo mroczny kryminał. Fabuła bardzo ciekawa i wciągająca. Książka zawiera wiele wątków, zwrotów akcji i mnóstwo ukrytych intryg. Autor tak to wszystko uknuł, że nie ma czasu na nudę. Idealnie zbudowane napięcie i mnóstwo emocji, które towarzyszą nam podczas czytania. Autor również nie szczędzi w słowach, używa dość mocnego języka oraz opisuje niektóre sceny dość dokładnie i brutalnie. Jednak mi to nie przeszkadzało, lubię taki klimat. A samo zakończenie - zaskakujące i dające do myślenia.
Choć to było moje pierwsze spotkanie z autorem, to na pewno nie ostatnie. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to bardzo duża ilość tekstu na każdej stronie, brakowało mi trochę marginesu, jakieś luki... trochę wolnej przestrzeni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz