SKŁADNIKI:
- 250 g mąki orkiszowej jasnej,
- 200 g mąki razowej żytniej typ 2000,
- 100 g mąki pszennej (u mnie chlebowa typ 750),
- 300 ml letniej wody,
- 1 łyżka miękkiego masła,
- 20 g drożdży świeżych,
- 1 łyżka letniego mleka,
- 1 łyżka miodu,
- 1 łyżeczka soli,
- ziarna do posypania: sezam, siemię lniane, pestki dyni, słonecznik,
- do posmarowania: 1 jajko+ 1 łyżka mleka.
Przygotowanie:
W
miseczce przygotowujemy zaczyn: 1 łyżka letniego mleka + 1 łyżka miodu +
drożdże- rozcieramy i mieszamy. Do dużej miski wsypujemy przesiane mąki,
wlewamy letnią wodą, zaczyn, dodajemy masło i sól. Ciasto mieszamy ręką
(najlepiej założyć rękawiczkę jednorazową, bo ciasto się trochę klei).
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Następnie formujemy 9 bułeczek, i układamy na blaszce posypanej mąką.
Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia. Bułki smarujemy roztrzepanym jajkiem z
mlekiem i posypujemy ziarnami. Pieczemy ok. 15-20 minut w 190 stopniach.
Domowe bułeczki na śniadanko rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie ciepłe i pachnące bułeczki, chyba trzeba będzie poświęcić trochę czasu i przygotować sobie takie wspaniałości ;-) Twoje wyglądają niesamowicie :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję przepis. BTW: Świetny blog!
OdpowiedzUsuń