"Zbyt piękne" Olga Rudnicka

"Zbyt piękne" Olgi Rudnickiej pod wydawnictwem Prószyński i S-ka

"Zuzanna kupuje dom po okazyjnej cenie. Wie, że wymaga on sporych nakładów, ale na marzeniach się nie oszczędza. Nowy dom, nowa praca, nowe życie. Wreszcie będzie mogła mieć kota, psa i różanecznik w ogrodzie.

Tymoteusz kupuje stare mieszkania, remontuje je i sprzedaje po wyższej cenie. Jakież jest jego zdziwienie, gdy na progu niedawno nabytego domu pojawia się nieznajoma młoda kobieta i twierdzi, że to jej własność.

Oboje padli ofiarą oszusta, który sprzedał nieruchomość dwóm osobom, a następnie zniknął wraz z pieniędzmi. Tymoteusz nie zamierza ustąpić i wyprowadzić się ze swojego nabytku. Zuza zaciągnęła kredyt, więc również nie zamierza zrezygnować. Jedyne, co im pozostaje, to zawiązać sojusz, znaleźć oszusta i odzyskać pieniądze."


Autorce trzeba przyznać, że swoje książki pisze z humorem, przez co bawią czytelnika i są odskocznią od dnia codziennego. Choć czytałam lepsze książki Olgi Rudnickiej to ta mimo wszystko również mi się podobała. twórczość Olgi Rudnickiej porównałabym trochę do twórczości Joanny Chmielewskiej. Obie autorki mają podobne poczucie humoru, które można wyczuć po przeczytaniu książki.

Książkę czyta się się szybko, a co najważniejsze z humorem i dystansem do świata. Pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał. Bohaterowie to dwa różne przeciwieństwa, które przyciągają się niczym magnes. Jedynie co mi trochę w książce przeszkadzało to zbyt wulgarne odzywki w dialogach. Można czasem napisać i przeczytać przekleństwo, ale bez przesady. Moim zdaniem tu ich było trochę za dużo. Jednak książka warta polecenia i przeczytania.