niedziela, 28 lutego 2021

"Kiedy spałaś" Liz Lawler


 "Kiedy spałaś" Liz Lawler to debiut literacki autorki. Muszę przyznać, że jak na debiut to naprawdę całkiem dobra książka. Autorka procowała 20 lat jak pielęgniarka, także na pewno swoją ogromną wiedzę mogła wykorzystać pisząc tą książkę. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że książka jest thrillerem psychologicznym. Ostatnio zdarzało mi się, że czytając książkę przypisałabym ją do innego gatunku literackiego niż została przypisana ;)


Główną bohaterką jest doktor Alex Taylor, która pewnego dnia budzi się na stole operacyjnym. Na nią stoi lekarz, który nie ma dobrych zamiarów wobec niej, a ona nie wie jak się znalazła w tym miejscu. Gdy pragnie się czegoś dowiedzieć, coś zrobić dostaje kolejną porcje znieczulenia. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że gdy zostaje odnaleziona na parkingu nie ma żadnych śladów - po igłach, po zszywaczu, żadnych siniaków, żadnych obrażeń wewnętrznych... a przecież widziała weflony wbite, była pewna, że również dostała zgwałcona. Nikt jej nie wierzy, nawet policja, ani lekarze z pracy. Każdy ma ją za wariatkę, nawet gdy pojawiają się kolejne ofiary. Na końcu nawet to ją obwiniają, że stoi za tym wszystkim... A jak było na prawdę?


Muszę powiedzieć, że polubiłam doktor Alex. Bardzo jej współczułam, że nikt jej nie wierzy, że nie ma z kim szczerze porozmawiać, że każdy ma ją za osobę z chorobą psychiczną, która sobie wszystko uroiła. Początkowo sama się zastanawiałam, jak to wszystko możliwe, skoro faktycznie nie ma żadnych obrażeń wewnętrznych, ani zewnętrznych na swoim ciele. Przez moment zaczęłam się zastanawiać, pojawiła mi się taka myśl, że na pewno to wszystko tylko jej wymysł. Jednak doszłam do wniosku, że to byłoby za proste, że co to byłby za thriller gdzie w połowie książki już by wszystko się wyjaśniło i dalej nie było nic co by trzymało nas w napięciu. A przecież o to chodzi w thrillerach, że do ostatniej kartki nie wiemy kto jest tym zły.  Najbardziej mi się podobał moment, że gdy już poznaliśmy prawdziwego mordercę to do końca i tak nie mogliśmy przewidzieć zakończenia, bo przecież tylko my go znaliśmy i Alex. Żadne dowody początkowo nie potwierdzały jej zeznań. Żal mi było chłopaka Patricka, gdyż zupełnie niczym nie winny na prawdę kochał Alex. Ona go jednak zostawiła, bo po prostu jej nie ufał.

Jeszcze chciałabym nawiązać do samego tytuły "Kiedy spałaś", sam tytuł zdecydowanie nawiązuje do początku książki, gdy Alex obudziła się na stole operacyjnym. Obudziła się i nie wiedziała co się wydarzyło.... 

Powiem szczerze, że książka bardzo mi się podobała i przeczytałam ją w dwa wieczory. Na pewno będę bacznie obserwować kiedy pojawią się kolejne thrillery tej autorki.


nowość kupicie w księgarni Tania Książka.

5 komentarzy: