piątek, 12 marca 2021

"Szaniec" Agnieszka Jeż

 


 "Szaniec" to pierwszy kryminał Agnieszki Jeż pod wydawnictwem Burda Media. Wcześniej autorkę znałam z jej powieści obyczajowych. Po pierwsze zaintrygowało mnie to, że autorka przeszła na stronę kryminalną, a po drugie zaskoczył mnie tytuł, który nie ukrywam, nie wiedziałam co oznacza i czego można się po nim spodziewać.

Tytułowy Szaniec to nic innego jak nazwa ekskluzywnego hotelu. Pod koniec wakacji w o owym hotelu z programem survivalowym zostaje popełnione morderstwo. Przy ciele została umieszczona karteczka z cytatem bibilijnym: "Do mnie należy pomsta, to ja wymierzę zapłatę". (Teraz już wiem co oznacza to zdanie na okładce książki). Z pomocą przybywa sierżant Wiera Jezierska oraz komisarz Janusz Kosoń. Odkrywają, że ofiara jest ksiądz, stąd ten cytat z Biblii... od tego momentu w książce zaczyna się dziać. Ksiądz wcale nie jest taki czysty jakby można było się spodziewać, jak się okazuje ma wiele za uszami. A nazwa "Szaniec" przybiera nowe znaczenie...

Przyznam, że zaczynając czytać tą książkę miałam mętlik w głowie. Nie wiedziałam czego się spodziewać, bo opis mnie wciągały, ale z racji tego, że autorkę znam z powieści obyczajowych nie wiedziałam, że da rade napisać dobry kryminał, gdyż do tej pory w jej powieściach przecież nigdy krew się nie polała.  Sam styl autorki bardzo fajny, lekki i szybko się czytało. Choć kryminał fajny, ciekawa fabułą to taki bardzo lekki. Idealny dla osób, które zaczynają przygodę z kryminałami. Nie ukrywam, że jestem ciekawa drugiego kryminały Agnieszki Jeż "Odpłata", bo widziałam, że już jest dostępny w księgarniach. Jestem ciekawa czy nowej książce autorka dała większego pazura i odważyła się na bardziej krwawe sceny :)



2 komentarze: