Tym razem do agencji detektywistycznej zgłasza się kobieta, której zaginęła córka. Sprawę stawia jasno i swoje przypuszczenia kieruje na swojego byłego męża. Choć śledztwo niczego nie potwierdziło, nie znalazło żadnych nowych tropów w tej sprawie... to teraz temat wraca. Znalazły się klucze, które były w wózku z dziewczynką...
Anna Maria Kier ma znowu ręce pełne roboty. W tym tomie dużo również dzieje się na temat sfer prywatnych Anny. Autorka zdradza nam dużo więcej informacji niż w poprzednich częściej. Czytałam w ogromnym zainteresowanie jakie informacje spłyną. Poznajemy kolejne informacje odnośnie tego co stało się z jej matką, kolejne nowiny dotyczące ojca również były mąż Janusz zawodzi po raz kolejny...
Fabuła jak zwykle nie zawodzi, nietuzinkowi bohaterowie, ciekawe zakończenie. Książka trzyma w napięciu od pierwszych stron przez co ciężko się oderwać od niej. Zawiłę zwroty akcji i pełne napięć informacje z życia prywatnego Anny. Jak dla mnie to póki co najlepszy tom :) Polecam ;) I zabieram się za "Waleta".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz