"Seryjni mordercy" Robert K. Ressler, Tom Shachtman to reportaż o dwudziestu latach pracy w FBI, o spotkaniach face to face z seryjnymi mordercami, o opracowanych profilach psychologicznych sprawców.
Doświadczony agent FBI spotyka na swojej drodze najbardziej niebezpiecznych morderców Ameryki. Wyrabia im profile psychologiczne. Ktoś mu nawet kiedyś powiedział, że to profil odnalazł sprawcę. Mordercy dopuszczają się makabrycznych, drastycznych i nieludzkich czynów. Ćwiartowanie, wycinanie ludzkich narządów, spożywanie ludzkich części, wypijanie ich krwi to tylko część tego co znajdziemy w tej książce. Niektóre sceny są naprawdę mocne, także jeśli brzydzisz się ludzkiej krwi i mdlejesz na jej widok to nawet nie czytaj.
Najbardziej chyba spodobały mi się spotkania z mordercami w więzieniu. Autor próbuje odkryć ich psychikę i sposób myślenia. Raz jedyny raz spotkał się z mordercą sam, bez żadnej obstawy. I to był ten jeden raz. Morderca wyraźnie dał mu znać, że właściwie mógłby bez żadnej trudności go teraz zabić...
Innym razem seryjny poprosił go o jakąś rzecz. Tak by mógł powiedzieć kolegom z celi, że "skroił" agenta FBI. Przecież nikt mu nie uwierzy, że to spotkanie było tylko miłą pogawędką...
Ted Bundy, John Wayn, Edmund Keper, Syn Sama- chcecie poznać historię tych seryjnych morderców? To zapraszam do lektury. Tylko ostrzegam, nie dla osób o słabej psychice!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz