"Wariant zerowy" Jakuba Rittera i Piotra Sieńko pod wydawnictwem Czarna Owca to powieść szpiegowska.
Jest to pierwszy tom nowej serii z kapitan Klarą Klinger. Wraz z grupą oficerów polskiego wywiadu wojskowego wyjaśniają serię zagadkowych śmierci grupy naukowców. Ślady prowadzą ich poprzez kilka państw. Ktoś sabotuje działania... Komu zależy na pozbyciu się doktor Kruk?
Gdy otrzymałam swój egzemplarz byłam w lekkim szoku, a to dlatego, że książka liczy prawie 800 stron. Nie spodziewałam się tego :) "Wariant zerowy" to książka z fabułą osadzoną w czasach politycznych. Początkowo było mi ciężko przebrnąć i odnaleźć się. Wiele wątków, postaci- musiałam sobie to wszystko na spokojnie poukładać, bo wiedziałam, że jeszcze prawie 700 stron przede mną, a ja już się zagmatwałam :) Były takie momenty, że nie mogłam się skoncentrować i wracałam jeszcze raz i czytałam od nowo... Także jak widzicie nie było mi łatwo. Sam klimat polityczny to także nie moje klimaty. Jednak bardzo byłam ciekawa thrillera szpiegowskiego i dlatego postanowiłam dać szansę tej książce.
Jednak z czasem wszystkie puzzle zaczęły mi się układać w jedną całość. Fabuła zaczęła się rozkręcać, a ja zaczęłam się wciągać. Książka trzyma w napięciu i dostarcza czytelnikowi wiele emocji. Sporo tutaj polityki, także na pewno łatwiej będzie się czytać czytelnikowi, który ma podstawowe wiadomości z tej dziedziny. Nie jest to książka, którą da się przeczytać w dwa dni. No chyba, że ktoś będzie czytał od rana do wieczora :) Ja na pewno potrzebowałam więcej czasu... jednak nie żałuję :) Warto sięgać po nowe gatunki :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz