Składniki:
6 żółtek
1 mleko skondesowane niesłodzone
1 szklanka cukru
1 cukier wanilinowy
1 szklanka spirytusu
PRZYGOTOWANIE:
W garnku podgrzewamy wodę i kładziemy na nim miskę. W takiej kąpieli wodnej ucieramy żółtka z cukrem białym i wanilinowym na puszystą masę. Następnie dolewamy mleko skondensowane niesłodzone i odstawiamy do ostudzenia. Gdy już ostygnie powolutku dolewamy spirytus, cały czas mieszając. Uważamy przy tym by advocat się nie zważył. Jak komuś mimo wszystko się zważy to można przelać advocat przez sitko.
u Ciebie same pysznosci...
OdpowiedzUsuńZamiast spirytusu można dać wódkę?
OdpowiedzUsuńBożenko, można - ja osobiście wolę taki z wódką, bo jest łagodniejszy niż ten ze spirytusem :)
Usuńoczywiście, że można... ale to już lepiej dodać mniej spirytusu... chodzi o to, że wódki trzeba dodać więcej niż spirytusu, a advocat powinien być bardziej gęsty niż rzadki :)
UsuńAga,z wódki też wychodzi gęsty :-)
Usuńprzyznam szczerze, że jakoś zawsze do likierów dodaję spirytus:) wydawało mi się, że wódka może zbytnio rozrzedzić likier...
Usuńczęsto robię:)
OdpowiedzUsuńjest pyszny:)
pozdrawiam
Uwielbiam własnej roboty adwokata, dlatego zawsze jest u mnie w lodówce :)
OdpowiedzUsuńKochana kiedy ty znajdujesz czas na przygotowanie takich smakołyków? :)))
OdpowiedzUsuńlubię siedzieć w kuchni :) ale muszę się przyznać, że niektóre potrawy robiłam jeszcze przed założeniem bloga, a że mam zdjęcia, więc powoli dodaję te starsze i te na bieżąco ;)
Usuńidealny na zimowy wieczór! :)
OdpowiedzUsuńzawsze robiłam z ośmiu żółtek...ech...jak ja kocham ten kremik!!!! własny smakuje najlepiej, bo adwokat sklepowy jest zbyt płynny.
OdpowiedzUsuńmmmm pychotka. przepis juz sobie zapisałam i zrobie sobie taki likierek przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuń