Składniki:
4 jajka,
1/2 kiełbasy,
1 łyżeczka natki pietruszki,
2 łyżki bułki tartej,
sól,
pieprz,
1 łyżka masła.
Przygotowanie:
Jajka gotujemy na twardo. Gdy ostygną zdecydowanym ruchem przecinamy je na pół w skorupkach. Wyciągamy jajka delikatnie ze skorupek, kiełbaskę pokrojoną w kostkę podsmażamy i mieszamy z rozgniecionym jajkiem, doprawiamy i dodajemy posiekaną natkę pietruszki ( ja dodałam suszoną). Farsz nakładamy do jajek. Następnie farszem dociskamy do bułki tartej i smażymy farszem do dna patelni na łyżce masła.
ale pomysł! bardzo mi się podoba!!! super!
OdpowiedzUsuńmmmm trzeba będzie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetne masz pomysły na imprezowe przekąski :) Na pewno jakieś wykorzystam w najbliższą sobotę ;)
OdpowiedzUsuńpolecam, bo są pyszne :)
UsuńA te jajka dzisiaj sobie zrobie jak wróce z pracy:) Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńMniam! Tak podanych jajek jeszcze nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńLubię faszerowane jajka to pierwsza rzecz jaką przyrządził mi mój mąż, gdy jeszcze nie byliśmy małżeństwem i ze sobą chodziliśmy :-)
OdpowiedzUsuńAle fajne, mężulowi mojemu na 100% by zasmakowały, muszę mu takie przygotować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Koniecznie muszę przetestować! :) zabójcze!
OdpowiedzUsuńsmakowite! lubię takie wariacje na pieczywie
OdpowiedzUsuń