- 1/2 litra mleka,
- 8 łyżek kaszy manny Kupiec,
- 1 czubata łyżka cukru,
- do polania: sok malinowy.
Mleko przelewamy do rondelka i podgrzewamy. Do gorącego mleka wsypujemy
kaszę mannę i mieszamy, aż do całkowitego zgęstnienia. Na samym końcu
słodzimy. Odstawiamy kaszę mannę do ostudzenia. Następnie przekładamy do
przezroczystych szklanek lub miseczek. Schładzamy w lodówce. Polewamy
sokiem malinowym i podajemy.
Uwielbiam ten deser. :) W dzieciństwie jadałam go niemal każdego dnia, właśnie z sokiem z malin albo domową konfiturą.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo, taki deser jeszcze zdążę zrobić, bo coś dzisiaj za mną chodzi, a może o to chodzi!
OdpowiedzUsuńszybko i smacznie :)
Usuńmoja mama zawsze nam takie robiła;)
OdpowiedzUsuńMoje dzieciństwo! :D
OdpowiedzUsuńkocham taką wersję kaszy manny!:)
OdpowiedzUsuńpychota :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten deser ;)
OdpowiedzUsuńO to mi chodziło :)
OdpowiedzUsuń