
      Do miski 
wkładamy wszystkie składniki na ciasto. Ciasto zagniatamy 
ręcznie, aż powstanie nam kulka. Następnie ciasto dzielimy na 2 części.  Każdy kawałek ciasta 
owijamy folią spożywczą i wkładamy do zamrażarki na 20 minut. W tym 
czasie ze śliwek usuwamy pestki i kroimy je w ćwiartki (można użyć mrożonych, tylko dobrze jest je wcześniej rozmrozić). Zasypujemy 
cukrem, by puściły sok. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i 
wyklejamy ciastem. Wyklejamy też boki blachy. Wkładamy spód ciasta do piekarnika na 15 minut na 
180 stopni. W tym czasie ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną 
pianę. Następnie dodajemy cukier i budyń. Na podpieczony spód układamy 
śliwki, skórkami do dołu i wylewamy pianę. Na tarce ścieramy kruszonkę lub rwiemy na kawałki i rzucamy na ciasto. Pieczemy ponownie ok. 30 minut.
 
  
 
Pycha ! Aż chciałoby się takie upiec !
OdpowiedzUsuńKawałek takiego placka, kubek ulubionej herbaty, i już mi więcej do szczęścia nie trzeba :)
OdpowiedzUsuń