Lebkuchen - niemieckie pierniczki

Pyszne, najlepsze jakie jadłam. Choć trzeba je zrobić 2-3 dni wcześniej, bo bezpośrednio po upieczeniu są twarde to naprawdę warto. Po upieczeniu wkładamy je do pojemniczka ze świeżą skórką jabłka (codziennie wymieniamy) i po 2-3 dniach są już mięciutkie, gotowe do lukrowania. Przepis na nie znalazłam na stronie Moje Wypieki.

Składniki:

• 250 g mąki,
• 85 g zmielonych migdałów,
• 3 łyżeczki przyprawy do piernika Dr Oetker,
• 200 ml miodu (u mnie z cynamonem),
• 1/2 łyżeczki sody,
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
• 85 g masła,
• 1/2 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczy,
• lukier.

Przygotowanie: 

Masło i miód przekładamy do rondelka i podgrzewamy na małym ogniu do rozpuszczenia (nie doprowadzamy do wrzenia). Pamiętajcie, że miodu ma być 200 ml, a nie gram :) Pozostałe składniki mieszamy w misce: mąka, proszek do pieczenia, soda, przyprawa do piernika, migdały i skórkę pomarańczy. Zalewamy letnim miodem, mieszamy łyżką i odstawiamy do ostudzenia. Ciasto będzie trochę klejące, ale takie ma być- nie podsypujcie mąką. Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia układamy uformowane kulki wielkości orzecha włoskiego. Lekko spłaszczamy. Pieczemy 15 minut w 170 stopniach. Po ostudzeniu przekładamy do pojemnika, wkładamy skórkę jabłka i zamykamy. Na drugi i trzeci dzień zmieniamy skórkę na świeżą. U mnie wystarczyło 2 dni i pierniczki były mięciutkie. Lukrujemy i już możemy je jeść :)