Składniki:
- 4 szklanki mąki pszennej,
 - 15 g świeżych drożdży,
 - 1,25 szklanki mleka,
 - 2 łyżki cukru,
 - 1 jajko,
 - 3/4 łyżeczki soli,
 - 2 łyżki masła.
 
Przygotowanie:
    Mleko 
podgrzewamy w rondelku. Masło rozpuszczamy i odstawiamy do ostudzenia. 
Przygotowujemy rozczyn: 1 łyżka letniego mleka, 1 łyżka cukru i drożdże- 
rozcieramy. Jajko roztrzepujemy.  Do miski wsypujemy mąkę, sól, dodajemy rozczyn, 
jajko, letnie mleko, pozostały cukier i masło. Zagniatamy składniki na 
ciasto, leciutko możemy podsypać mąką. Następnie przykrywamy ściereczką i 
odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Ponownie zagniatamy ciasto i 
formujemy bułeczki- mi wyszło 9 bułeczek. Na blaszce podsypanej mąkę 
układamy bułeczki w odstępach- powinny podwoić swoją objętość. Ponownie 
przykrywamy i dostawiamy do wyrośnięcia. Po wyrośnięciu wkładamy do 
zimnego piekarnika, nastawiamy piekarnik na 180 stopni i pieczemy 15 
minut bez termoobiegu.
Bułeczki zaraz po ostudzeniu robią się bardzo mięciutkie, smakuje idealnie zaraz po upieczeniu jak i na drugi dzień.
  
Bułeczki zaraz po ostudzeniu robią się bardzo mięciutkie, smakuje idealnie zaraz po upieczeniu jak i na drugi dzień.
Pyszne szybciutkie śniadaniowe bułeczki - uwielbiam domowe pieczywo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię domowe pieczywko :-) super bułeczki :-)
OdpowiedzUsuń