Kolejną moją propozycją z serii "coś do herbatki" jest syrop z pigwy z imbirem. Pigwy są z mojego ogródka dlatego mam pewność, że nie były pryskane i są bez żadnej chemii.
Na blogu możecie już znaleźć
syrop z pigwy,
cytrynki z miodem i imbirem oraz wkrótce pojawią się cytrynki w miodzie.
Składniki:
- 1 kg pigwy,
- ok. 700 g cukru,
- ok. 7 cm korzenia imbiru.
Przygotowanie:
Pigwy myjemy i osuszamy. Pigwę kroimy w plasterki (większość pestek starałam się usunąć, ale i tak niektóre zostały:)) i układamy warstwami w wyparzonych słoiczkach, każdą warstwę przesypujemy cukrem. Na każdej warstwie układamy plasterek imbiru. Słoiczki zakręcamy na 24-48 godzin. Co kilka godzin potrząsamy. Po tym czasie przełożyłam pigwę wraz z syrop do miski i dokładnie zamieszałam i ponownie rozłożyłam owoce z syrop do słoiczków. Słoiczki pasteryzowałam 15 minut od momentu zagotowania wody. Po kilku miesiącach pigwa wraz z syrop zmieni swój kolor na brunatny.
ja robię sam syrop, a osobno kawałeczki pigwy do herbaty. Ale z imbirem musi być pyszne.. takie rozgrzewające :)
OdpowiedzUsuńJa z rozgrzewających przetworów robię cytrynki z rumem :)
Przymierzam się do zrobienia samej jakiegos domowego syropu :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńMniam pycha :-)
OdpowiedzUsuńzawsze robię syrop z samej pigwy, nie dodawałem nigdy imbiru :) jestem ciekawa jak smakuje taki syrop z jego dodatkiem :)
OdpowiedzUsuń