Składniki:
2 golonki,
2 świńskie nogi (lub 4 łyżki żelatyny),
3 piersi z kurczaka,
4 marchewki,
2 pietruszki,
1 por,
1/2 selera,
1 puszka kukurydzy,
1 puszka groszku,
3 liście laurowe,
3 ziarenka ziela angielskiego,
5 ziarenek pieprzu,
szczypta soli.
Przygotowanie:
Do garnka wkładamy umyte golonki, nogi świńskie oraz piersi kurczaka. Mięso zalewamy zimną wodą, tak by nam wszystko zakryła. Dodajemy przyprawy i po ok. godzinie gotowania dodajemy obraną włoszczyznę. Gotujemy całość ok. 2 godzin na wolnym ogniu (wyciągamy wcześniej piersi kurczaka, by nam się nie rozgotowały).
Podczas gotowania nóg świńskich wywar po schłodzeniu sam nam stężeje i już nie ma potrzeby dodania żelatyny.
W miseczkach lub filiżankach układamy groszek, kukurydzę, pokrojoną w paseczki marchewkę oraz pietruszkę. Na to układamy pokrojone piersi kurczaka (gotowane w wywarze) i ponownie kukurydzę i groszek. Takie miseczki zalewamy wywarem i odstawiamy w chłodne miejsce do stężenia. Można także włożyć mięso z golonek do miseczek, jednak ja wolę typowo drobiowe na mięsnym wywarze :)
trafiłaś w moje gusta, uwielbiam galaretki, właśnie skończyłam poświąteczną;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Lola
Przeciez to dzielo kuchni jak ja mam ochote na takie zimne nozki :P
OdpowiedzUsuńmysle ze u Ciebei Wielkanoc byla naprawde PYSZNA:)
OdpowiedzUsuńmoja mama jest specem od galaretki, ale u mnie w domu zawsze jest drobiowa ;).
OdpowiedzUsuńCoś czego nie jestem w stanie zjeść ;-)
OdpowiedzUsuńAle wygląda u Ciebie na prawdę mistrzowsko!
Uwielbiam galaretkę drobiową!
OdpowiedzUsuńZa zimnymi nóżkami w galarecie zbytnio nie przepadam
OdpowiedzUsuń..choć sam przepis wygląda bardzo obiecująco...może kiedyś się skuszę
Pozdrawiam
Mephisto76